To prawda, że każdego roku w rocznicę odzyskania przez nasz kraj niepodległości spotykamy się na szkolnej akademii, ale dziś jest chwila wyjątkowa, rocznica szczególna – setna.
Dlatego też możemy czuć się wyróżnieni przez los, że oto my, możemy oddać hołd naszym bohaterskim przodkom właśnie w stulecie odrodzenia ojczyzny.
Gdyby zadać pytanie: czym jest wolność? – zapewne każdy odpowiedziałby nieco inaczej, podał swoją własną definicję. Zawiera się w nim przekonanie o samostanowieniu państwa, możliwości podejmowania decyzji zgodnie z własną wolą, o życiu poza zamknięciem. Jest też wiele innych definicji. Jedną z najpiękniejszych zapisano w słowach kultowej dziś piosenki:
„Wolność kocham i rozumiem, wolności oddać nie umiem.”
To, co najważniejsze, to przekonanie, że wolność jest niezbędna jak powietrze, wolnością się oddycha i karmi każdego dnia. Nie można jej oddać, zamienić na coś innego, bo jest wartością bezcenną, świętą, wyznacznikiem istnienia, jego sensem. Czasami wydaje się nam tak oczywista, że jej nie zauważamy, nie doceniamy.
Dziś w rocznicę symbolicznego odzyskania niepodległości spotykamy się, by wspólnie zamanifestować miłość do ojczyzny pod biało czerwonym sztandarem. Ale nasza miłość do Polski nie może być jedynie symbolem. Musi być żywa, mieć barwę którą dobrze znacie: biało czerwoną, symbol niewinności i pulsującej krwi, odwagi, waleczności i bohaterstwa, tych najznamienitszych cnót.
Nie my pierwsi i nie my ostatni wyznajemy miłość ojczyźnie, nie wstydźmy się kochać ją mądrze, uczciwie i nowocześnie, jak na XXI wiek przystało. A tej współczesnej wersji patriotyzmu niech przyświecają słowa Bolesława Prusa:
„Prawdziwy patriotyzm nie tylko polega na tym, ażeby kochać jakąś idealna ojczyznę, ale – ażeby kochać, badać i pracować dla realnych składników tej ojczyzny, którymi są ziemia, społeczeństwo, ludzie i wszelkie ich bogactwa.
Uczmy się dla naszego kraju, kształćmy przymioty ducha i ciała, pracujmy i żyjmy szczęśliwie w naszej wolnej, niepodległej ojczyźnie – Polsce.